sobota, 11 czerwca 2011

są i zegary

Od samego początku chciałem, żeby pojazd nie posiadał klasycznej deski rozdzielczej - tablicy przyrządów i wskaźników jaką można spotkać w każdym klasycznym aucie. Po wielu zawirowaniach i rozmowach ze znawcami okazało się, że nie będzie łatwo zaadaptować jakieś liczniki od istniejących aut, czy motocykli - ten pomysł najbardziej mi się podobał. Zacząłem szukać i okazało się, że jest kilka firm, obecnych nawet na polskim rynku, które sprzedają prędkościomierze wraz z obrotomierzami, jako wyposażenie akcesoryjne. Jak się okazało, gdy taki komplet już zamówiłem, że zestawy takie mają wszystkie potrzebne przewody i czujniki. Hura. Najbardziej obawiałem się, że będę miał problem ze zgraniem sygnałów z czujników z tymi od wskaźników, żeby wskazywały odpowiednie wartości prędkości pojazdu, obrotów silnika czy temperatury cieczy chłodzącej. Na szczęście jak już wspomniałem udało się nabyć zestaw dwóch oddzielnych "zegarów".
Oba wyświetlacze są cyfrowe, co w przypadku obrotomierza jest akurat jego wadą. Zamiast wskazówki jest tylko wyświetlana liczba obrotów. Za to podłączenie wydaje się proste a to już duża zaleta. Dodatkową ogromna zaletą obu wskaźników jest ich uniwersalność. Prędkościomierz podłącza się w podobny sposób jak licznik rowerowy :).

chwilowy przestój cd.

W dalszym ciągu prace stoją niestety. Powodów jest wiele i na razie nie będę o nich wspominał. Z ważnych dla mnie opiniotwórczych źródeł może to mieć związek z brakiem asertywności z mojej strony, co pewnie jest po części prawdą, ale nie o tym tutaj...
W celu połączenia kilku elementów przedniego zawieszenia, nie pochodzących z jednego auta, zaprojektowałem kilka swoich komponentów. Jednym z nich jest adapter amortyzatora.
Niestety jak się okazuje nie jest to taki prosty element do wykonania, chociaż spodziewałbym się czego innego, a fachmani którzy podejmowali się tego zadania, wycenili swoją usługę jak dla przemysłu lotniczego. Z tego powodu min czekamy na razie, a o innych powodach nie chcę na nawet wspominać...